problemy w zyciu

Dlaczego popełniam wciąż te same błędy?

Popełnianie błędów samo w sobie nie jest złe. W końcu najlepiej uczymy się na własnym przykładzie. Nasze doświadczenie najbardziej wpłynie na późniejsze postępowanie. Dzisiejsze czasy raczej nie sprzyjają popełnianiu błędów. W dobie tak dużego dostępu do informacji niewiedza kojarzy się bardzo negatywnie. Jak to nie wiesz? Przecież tak łatwo jest dziś wiedzieć wszystko. No właśnie. Przysłowiowe wszystko, to tak naprawdę nic. Bo kiedy próbujemy dowiedzieć się wielu rzeczy, zapominamy często o ograniczeniach naszego umysłu. Zdecydowanie lepszą opcją jest przyznanie się do niewiedzy i zasięgnięcie opinii kogoś, kto tę wiedzę posiada. Nie jest to jednak takie proste w każdej dziedzinie życia. Często nasze błędy są jak automatyczne. I choć pytamy o radę, dalej działamy jak wcześniej. Co kryje się pod tym dziwnym mechanizmem?

Te same błędy – ten sam szablon

Świadomość własnych błędów, dla niektórych jest oczywista, jednak ciężko oprzeć się obserwacji, że duża część społeczeństwa ma problem z ich identyfikacją. Znowu wpakowaliśmy się w trudną sytuację, nieadekwatnie zareagowaliśmy lub powiedzieliśmy coś, czego wcale nie chcieliśmy powiedzieć. Takie zachowania są kluczem do poznania własnego schematu reakcji na poszczególne bodźce ze świata. Wymaga to jednak przejścia pewnej drogi, która uświadamia nam, że te sytuacje te są wynikiem naszej reakcji, a nie winą bodźca, który ją wytworzył. Pomyśl, jak inaczej wyglądałoby wiele trudnych dla ciebie przeżyć, gdybyś nie angażował się w nie tak mocno. Za tymi wydającymi się na pierwszy rzut oka, banalnymi słowami idą niebanalne szablony, których nasza głowa jest pełna. Powstały one już w dzieciństwie i są naszym stałym programem, który pomaga nam szybciej zareagować na jakąś trudną sytuację. Ewolucja nas tak zaprogramowała, żebyśmy mogli szybciej reagować na zagrożenie. Jednak część z nas ma w swoich umysłach wadliwe programy, które nie wykorzystują w pełni ich potencjału.

Jak to jest z tymi schematami?

Z podstaw psychoanalizy wiemy już, że nasz umysł, w dużym uproszczeniu, dzieli się na część świadomą i nieświadomą. W tej drugiej części zapisują się nasze schematy. I jak sama nazwa wskazuje, pozostają dla nas nieświadome do pewnego czasu. Praca nad sobą i nad swoimi emocjami, pozwala nam się do nich przybliżyć. Ich zlokalizowanie wymaga więc sporo wysiłku, samokształcenia, a czasem nawet profesjonalnej pomocy terapeutycznej. Schematy zapisują się w części mózgu zwanej układem limbicznym. Jest to część, która odpowiada za zarządzanie emocjami. Mały człowiek od pierwszych chwil swojego życia wrzuca do niego różne emocje, połączone z daną sytuacją. Z czasem do głosu dojdzie kora nowa, która pomoże zracjonalizować niektóre emocje, ale te najbardziej intensywne pozostaną tykającą bombą. W późniejszym życiu, gdy nasz mózg skojarzy ze sobą sytuację z daną nieprzyjemną emocją, nastąpi skonfrontowanie tej emocji z aktualną sytuacją. Mózg nie rozróżni, że jest to zupełnie nowa sytuacja, tylko weźmie ją za tą z przeszłości i szybko uruchomi mechanizm reakcji, żeby jak najszybciej na nią odpowiedzieć. Jednak sytuacje z dzieciństwa bardzo różnią się od tych z dorosłego życia i taka wybuchowa emocjonalność bardzo nam w nim czasem przeszkadza.

Uczynić nieświadome świadomym

Parafrazując słowa jednego z najwybitniejszych psychologów, twórcy analizy głębi, Carla Junga, dopóki nie uczynimy nieświadomego świadomym, będzie to rządziło naszym życiem. Wiadomo, że nie od każdej negatywnej myśli da się uciec, oraz nie każda negatywna emocja jest dla nas destrukcyjna. Obserwujmy więc i zagłębiajmy się w każdą myśl i każdą emocję. Za każdą negatywną myślą stoi jakaś emocja, a za każdą negatywną emocją, stoi schemat, który kolokwialnie mówiąc, rozkazuje nam tak się czuć. Możemy jednak zostać panami własnych umysłów poprzez świadomość tego, co się wydarza. Jeśli nauczymy się obserwacji naszych często ciężkich stanów, będziemy mogli zacząć zbierać informacje, które pomogą nam rozpocząć pracę nad schematami. Będzie to wymagało zagłębienia się w swoją przeszłość i przypomnienia sobie sytuacji, w których trakcie nasze ciało migdałowate zapisało daną emocję, dlatego jeśli czujemy, że nie poradzimy sobie z tym sami, skorzystajmy z odpowiedniej pomocy terapeutycznej.

Dodaj komentarz